Dokumenty, oferty biznesowe, artykuły, treści w social mediach, e-booki, książki – wydawałoby się, że zawód tłumacza jest idealny dla osoby o introwertycznym typie osobowości. W końcu możesz zaszyć się w zaciszu własnego mieszkania i popijając parujący napój zatopić się we własnym (bądź cudzym) świecie. Idealnie, nie sądzisz? A jednak praca tłumacza to nie tylko papierologia. Jakich wyzwań możesz spodziewać się w tym zawodzie? I czy tłumacz introwertyk sobie z nimi poradzi?
Z językiem obcym pracuję od niemal 12 lat. Przez ten czas przerobiłam zarówno tłumaczenia pisemne, ustne, jak i literackie. Pracowałam w szkołach językowych, wydawnictwach, firmach i dla klientów indywidualnych. Dlatego na pytanie, czy introwertyk odnajdzie się w zawodzie tłumacza odpowiem szerze:
To zależy! Przede wszystkim od charakteru pracy, ale też od Twojej odporności na stres i umiejętności szybkiego dostosowywania się do zmian.
Tłumacz introwertyk może doskonale odnaleźć się w pracy z językiem obcym, ale jednocześnie – może się bardzo rozczarować. Opowiem Ci o tym na moim case study!
TŁUMACZ INTROWERTYK – MOJE STORY
Praca z językiem obcym ma wiele oblicz. I zapewniam Cię, że nie ma osoby, która odnajdzie się we wszystkich. Jeżeli chodzi o mnie, to o tym, że nie do końca czuję się w tłumaczeniach ustnych, wiedziałam od zawsze. Świadczył o tym nie tylko mój wrodzony introwertyzm, ale też perfekcjonizm i wcześniejsze doświadczenia ze studiów.
I chociaż po długiej pracy nad sobą i w trakcie sześcioletniej praktyki w klinice pokonałam tę blokadę, to i tak tłumaczenia ustne wywołują one we mnie pewną obawę, że sobie nie poradzę. Natomiast różnica polega na tym, że w tej chwili mam doświadczenie i posiadam narzędzia, które pomagają mi sobie z tym radzić.
Ale nie zawsze tak było.
Dokładnie sześć lat temu, w kwietniu, podczas konwentu fantastyki PYRKON tłumaczyłam spotkanie autorskie z dwiema ukraińskimi pisarkami – Oksaną Pankiejewą i Aleksandrą Rudą. I powiem Ci, że było to jedno z ciekawszych, a jednocześnie najbardziej traumatycznych doświadczeń w moim życiu tłumacza.
Nie da się tego opisać, dlatego polecam Ci serdecznie odcinek podcastu, w którym o tym opowiadam. Natomiast zdradzę Ci, że moja wewnętrzna perfekcjonistka przeżyła wówczas prawdziwe piekło, a rumieniec zażenowania pojawia się na moich policzkach nawet w tej chwili. Ale człowiek uczy się na błędach. Tłumacz również.
TŁUMACZENIA USTNE – WADY I ZALETY
Jakie są wady pracy jako tłumacz ustny?
- Nieprzewidywalność,
- stres,
- praca pod presją czasu (i często otoczenia).
Jakie są zalety?
- Różnorodność tematów,
- możliwość poznania wspaniałych ludzi,
- ogromny rozwój kompetencji językowych i komunikacyjnych,
- zdecydowanie wyższe zarobki.
To idealna praca z językiem obcym dla ekstrawertyków i osób otwartych na i komunikację. A także dla osób o bardzo szerokich horyzontach, które posiadają ogromną wiedzę z różnych dziedzin. Sprawdzą się w niej również osoby, które szybko się uczą i potrafią dostosować się do zmiennych warunków.
Musisz jednak cechować się precyzją, dokładnością, opanowaniem i odpowiedzialnością – szczególnie przy tłumaczeniach uwierzytelnionych. Pamiętaj, że jako tłumacz przysięgły możesz też w każdej chwili zostać wezwany do sądu, prokuratury, na miejsce zdarzenia czy posterunek policji.
TŁUMACZ INTROWERTYK – GDZIE NA PEWNO SIĘ SPRAWDZISZ
Jako osoba introwertyczna masz szereg cech, które sprawią, że doskonale odnajdziesz się w tłumaczeniach pisemnych:
- przygotowanie,
- precyzja,
- koncentracja.
Jako osoba uważna i wrażliwa na detale świetnie wychwytujesz to, co czasem skrywa się między wierszami. Niemniej, musisz się też liczyć z potencjalnymi wadami.
Jakie uważam za największe?
- Krótkie deadline’y,
- krytyka ze strony innych (tłumaczy/redaktorów/czytelników)
- udział w spotkaniach autorskich,
- wywiady,
- nieregularny zarobek,
- duża konkurencja.
Mimo powyższych osobiście pozostaję fanką tłumaczeń pisemnych, aczkolwiek te zwykłe mnie nie porywają tak bardzo jak literackie 🙂
TŁUMACZ INTROWERTYK W WYDAWNICTWIE
To jest oczywiście temat-rzeka, któremu poświęciłam kilka odcinków podcastu. Dlatego w kilku słowach:
Wady:
- ciężko dostać się do wydawnictwa,
- zarobki są nieproporcjonalne do nakładu pracy,
- dużo pracy okołotłumaczeniowej, takiej jak research, konspekty, umowy, kontakt z pisarzem.
Jeżeli zaś chodzi o zalety, co tu dużo mówić. Wyobraź sobie regał pełen książek z Twoim nazwiskiem w stopce redakcyjnej. Jakie to uczucie? Dla mnie warte wielu dni, tygodni, a nawet miesięcy pracy. A dla Ciebie?
Warto pamiętać jeszcze o jednej kwestii. Jeśli marzy Ci się kariera tłumacza literatury, miej świadomość, że to praca nie tylko dla osób wytrwałych, ale przede wszystkim dla tych, którzy mają w sobie zacięcie pisarskie, taką małą artystyczną iskierkę, która sprawia, że ich teksty błyszczą.
Jak widzisz, praca tłumacza ma wiele oblicz i być może nie każde z nich nadaje się dla introwertyka. Niemniej, perspektywy są ogromne i możesz ze spokojem dopasować charakter pracy do Twoich potrzeb, osobowości i kluczowych kompetencji.
Podobał Ci się ten artykuł? Zostaw komentarz albo poleć go osobie, która może skorzystać z zawartych w nim wskazówek.
Jeżeli myślisz o własnym podcaście, to zamów moją książkę „Podcast w biznesie”! Dołącz też do grupy FB „Podcast w biznesie – grupa wsparcia dla podcasterów”.
Jeżeli chcesz posłuchać innych odcinków podcastu „Biznesowe Potyczki Językowe”, zajrzyj do zakładki PODCAST lub zasubskrybuj mój kanał na Spotify.
Zapraszam Cię też na mój FANPAGE.
A jeśli interesuje Cię temat komunikacji językowej, transkrypcji, podcastów, szukasz tłumacza, copywritera albo wsparcia w prowadzeniu social mediów – skorzystaj z bezpłatnej konsultacji i przekonaj się, w jaki sposób mogę wesprzeć Twój biznes!
0 komentarzy