Słomiany zapał – znasz to pojęcie? Ja doskonale. Od dziecka słyszałam, że chwytam zbyt wiele srok za ogon. Że zapalam się do pomysłu, a później utykam w trakcie jego realizacji. Że brak mi motywacji, cierpliwości, konsekwencji w działaniu. Czy to prawda? Owszem. Ale dziś mam narzędzia, żeby sobie z tym poradzić! Mierzysz się ze słomianym zapałem? Nie dowozisz projektów? Sprawdź, co możesz zrobić, aby tego uniknąć!
Bierzesz sobie za dużo na głowę. Ten pomysł nie ma racji bytu. Nikt tego nie kupi – słyszysz takie podszepty swojego rozsądku? Jak na nie reagujesz? Odrabiasz pracę domową czy wręcz odwrotnie – machasz na nie ręką i przystępujesz do działania „na żywioł”?
Perfekcjonistka, introwertyk, architekt… Zdawałoby się, że mój styl działania nie dopuszcza do siebie luzu ani chaosu. A jednak!
Mimo że zazwyczaj twardo stąpam po ziemi, słomiany zapał jest jedną z tych cech mojego charakteru, nad którą ciężko mi zapanować. Na szczęście dziś wiem, jak sobie z nim poradzić! A przynajmniej bardzo się staram 🙂
SŁOMIANY ZAPAŁ – SKĄD SIĘ BIERZE?
Słomiany zapał nie bierze się znikąd. Fachowo w psychologii na to zjawisko mówi się niestałość – objawia się ono tym, że nie potrafimy podtrzymać aktywności i rezygnujemy przed czasem. Początkowa ekscytacja nowym opada i brakuje nam woli czy też motywacji, aby doprowadzić projekt do końca. Odpuszczamy więc i ustajemy w wysiłku, aby coś osiągnąć.
Ogromne znaczenie ma tu:
- nasz temperament,
- środowisko, w którym się wychowujemy,
- wysoka lub niska wrażliwość.
Ale także to, jak działamy, ile obowiązków na siebie bierzemy i czy jesteśmy w stanie im sprostać. Ma to szczególne znaczenie przy dużych projektach, gdy często przez długi czas nie widzimy efektów:
- budowanie marki,
- promocja produktu,
- wydawanie książki czy kursu.
Nie bez znaczenia są również nasze nierealne oczekiwania wobec siebie i całego przedsięwzięcia. I oczywiście brak rzetelnej analizy, zanim puścimy się w wir działania.
SŁOMIANY ZAPAŁ – MOJE CASE STUDY
Jednym z moich archetypów jest kreatorka, która pozwala mi tworzyć mnóstwo treści i przekazywać wiedzę w atrakcyjny sposób. Na co dzień wykorzystuję do tego:
- podcasty,
- blog,
- Instagram,
- live’y.
I chociaż lubię tę kreatywną stronę, ma ona też swoje wady, a największą jest właśnie słomiany zapał. Na szczęście drugi biegun to mędrzec i osobowość architekta:
- dociekliwość,
- precyzja,
- zorientowanie na cel,
- wysoko ustawiona poprzeczka.
To one pozwalają mi doprowadzać projekty do końca, mimo że czasami chciałabym uciec, zakopać się pod kołdrą i spalić za sobą mosty.
A czy Ty znasz swoje mocne strony? Czy wiesz, jak ukierunkować swoje działania i komunikować w zgodzie z nimi? Praca w zgodzie ze sobą, swoim temperamentem i kompetencjami daje ogromną satysfakcję. Tylko czy wiesz, jak to osiągnąć?
OTO MOJE WSKAZÓWKI
Pomysł na biznes, produkt czy usługę jest szalenie istotny, ale kluczowe jest to, co z nim potem zrobisz! Dlatego, zanim pochłonie Cię entuzjazm, zadbaj o te elementy:
1) RESEARCH
- Czy ktoś już to robi? Za ile to robi? Jak się reklamuje, co go wyróżnia?
- Czego potrzebujesz, aby zrealizować swój pomysł?
- Ile to będzie kosztować?
- Ile czasu zajmie?
2) BADANIE RYNKU
- Czy ktoś tego w ogóle potrzebuje?
- W jakiej formie? Książka/kurs/mastermind/warsztaty?
- Ile jest w stanie zapłacić?
- Co skłoni go do zakupu?
- Jakie potrzeby i problemy chcesz zaspokoić?
3) PLAN DZIAŁANIA
- Rozpisany w punktach,
- podzielony na etapy,
- urealniony i mierzalny.
- Analiza SWOT – Mocne strony, słabe strony, szanse i zagrożenia.
4) DZIAŁANIE
Sam plan to jedno, o wiele trudniejsze jest wprowadzenie go w życie:
- pokonanie wyzwań, blokad, przekonań,
- walka z prokrastynacją,
- zapowiedź/ publiczne zobowiązanie.
5) MOTYWACJA
- Cel – finansowy, wsparcie klientów, zaspokojenie potrzeby, misji, budowanie wizerunku – cokolwiek wybierzesz, musisz go cały czas widzieć
- Efekty – musisz je widzieć, dlatego warto dzielić projekt na małe kroki
- Wsparcie – jeżeli sam nie potrafisz się zmotywować, znajdź kogoś, kto będzie dokręcał śrubkę – męża, mentora, coacha biznesowego, grupę mastermindową.
0 komentarzy