Zanim rzucisz się w wir nagrywania i stworzysz swój pierwszy podcast, musisz podjąć kilka decyzji, które być może hamują Cię przed jego stworzeniem. Jedną z takich decyzji jest zakup odpowiedniego mikrofonu. Pytanie brzmi, jak to zrobić? Jak wybrać mikrofon do podcastu, kiedy zupełnie się na tym nie znasz? Co zrobić, kiedy nie masz dużego budżetu? Z jakiego sprzętu sama korzystam i dlaczego go wybrałam? Porozmawiajmy o technikaliach z przymrużeniem oka.
Mikrofon do podcastu to jeden z tych elementów, o których bardzo długo nie miałam zielonego pojęcia. Jest to o tyle ciekawe, że sama od studiów montuję i edytuję materiały audio. I być może Cię to zdziwi, ale jako humanistka z krwi i kości (mam na to papiery!) unikam tematów technicznych jak ognia.
Nie lubię rozmawiać o parametrach, nie korzystam ze wszystkich efektów w Audacity, a wszelkie dywagacje na temat sprzętu pozostawiam specjalistom, którzy się tym znają. I z pasją wyjaśnią Ci różnicę między charakterystyką kardioidalną a ósemkową.
Niemniej, kiedy zdecydowałam się nagrywać podcast, odrobiłam lekcje i ogarnęłam niezbędne minimum, dzięki któremu wiedziałam, jak wybrać najlepszy mikrofon do podcastu, na jaki mogłam sobie w danym momencie pozwolić – Novox NC-1.
A potem dostałam go w prezencie!
Chcesz poznać tę historię? Koniecznie przeczytaj (lub przescrolluj :D) ten artykuł do końca, zdradzam w nim pikantne szczegóły 😉 A tymczasem przejdźmy do sedna, czyli do Twojego pierwszego mikrofonu.
MIKROFON DO PODCASTU – CZY MUSISZ GO MIEĆ?
Pewna miejska legenda głosi, że jeżeli wrzucisz telefon do szklanki, to stworzysz idealne warunki do nagrywania podcastu.
Czy to prawda?
Być może, chociaż przyznam, że nigdy nie testowałam tego rozwiązania. Jest dla mnie równie ekstremalne jak wyklejanie pokoju wytłaczankami do jajek, żeby w tani i przystępny sposób wygłuszyć pomieszczenie.
Ale ręki nie dam sobie uciąć (języka też nie ;)).
Niemniej, muszę przyznać, że część z moich klientów nagrywa podcasty na telefonie i niejednokrotnie jakość tych materiałów okazuje się lepsza, niż nagrania, które wykonuję w moim homeoffice na dobrym sprzęcie ze średniej półki. Aczkolwiek przy akompaniamencie kocich odgłosów (i nie tylko). Kto słuchał poprzedniego odcinka podcastu z chrupkami w roli głównej, ten wie, o czym mówię.
Ale skupmy się na faktach.
Osobiście uważam, że nie musisz inwestować w wystrzałowy sprzęt, żeby zacząć swoją przygodę z podcastowaniem. Zwłaszcza jeśli nie jesteś przekonany, czy ta forma przekazu jest dla Ciebie. Dlatego zanim uszczuplisz swój domowy budżet, przeznaczając go na kilka „niezbędnych” gadżetów, przetestuj najpierw, czy złapiesz podcastowego bakcyla.
A do tego wystarczy Ci zwykły telefon oraz kilka wskazówek.
O czym warto pamiętać?
- Korzystaj z zamkniętej przestrzeni,
- unikaj otwartych pomieszczeń,
- połóż telefon na czymś miękkim,
- mów bezpośrednio do wbudowanego mikrofonu,
- unikaj zbędnych ruchów,
- ogranicz dźwięki z otoczenia.
A kiedy przekonasz się już, że podcast to Twoja bajka, wóczas rozważ zakup odpowiedniego sprzętu, dedykowanego do nagrywania solo, bądź z gościem. Może się też okazać, że – tak jak ja – od początku wolisz zainwestować w porządny mikrofon do podcastu.
Co zrobić, jeśli się na tym nie znasz?
Cóż, nie odkryję przed Tobą Ameryki, jeżeli napiszę: skorzystaj ze wsparcia specjalistów!
MIKROFON DO PODCASTU – NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ
W dobie internetu i swobodnego dostępu do Facebooka, blogów, vlogów czy podcastów wybór mikrofonu naprawdę nie stanowi większego problemu. Nawet jeśli na technikaliach znasz się tak, jak ja na składaniu mebli z Ikei (podpowiem Ci – w ogóle).
Zanim zagłębisz się w skomplikowane specyfikacje, parametry i dziesiątki dostępnych opcji, zadaj sobie trzy pytania:
- Gdzie będziesz nagrywać?
- Jak będziesz nagrywać – solo czy z gościem?
- Jaki masz budżet?
Znasz już odpowiedzi? To świetnie, teraz wystarczy… zapytać!
Jak wspomniałam na początku, nie musisz znać się na sprzęcie, żeby wybrać mikrofon do podcastu. W sieci znajdziesz bowiem mnóstwo osób, które odrobiły tę lekcję i zrobiły research za Ciebie. Dlatego też – zamiast wyważać otwarte drzwi – skorzystaj z ich doświadczenia i wybierz najlepszy wariant, który spełni Twoje potrzeby i możliwości.
Gdzie warto szukać?
- Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o rodzajach mikrofonów i ich charakterystyce kierunkowej, zajrzyj do Oscara Raka, który w łatwy i przystępny sposób opisuje różnice między poszczególnymi rodzajami mikrofonów.
- Wolisz porównać opinie praktyków? Skorzystaj z grup tematycznych na Facebooku. Znajdziesz tam bezcenne wskazówki i wsparcie osób, które na co dzień tworzą materiały audio i wideo – i to nie tylko podcasty, ale również kursy, szkolenia czy webinary. Osobiście polecam grupę Jacka Wolniewicza – Kursy i Szkolenia Online – Twórz i Sprzedawaj.
- A jeśli ciekawi Cię, w jaki jeszcze sprzęt warto zainwestować – wskakuj do Marcina Hinza. Świat filtrów, statywów, czy rejestratorów dźwięku nie będzie miał przed Tobą tajemnic.
MIKROFON DO PODCASTU – JAK WYBRAŁAM SWÓJ
Obiecałam, że opowiem Ci, w jaki sposób w moje ręce trafił mikrofon Novox NC-1.
Jak przystało na osobę, która uwielbia się uczyć, a jednocześnie szybko dążyć do osiągania celów, wykonałam wszystkie te kroki, o których opowiedziałam Ci wcześniej:
Określiłam format, budżet i potrzeby, a następnie przeprowadziłam research wśród kolegów po fachu, którzy na kwestiach technicznych zjedli zęby.
Z tego researchu zwycięsko wyszedł jeden mikrofon, do którego wzdychałam potem przez kolejnych kilka miesięcy. Wiedział o tym mój mąż oraz koleżanki z pracy, które podarowały mi go w prezencie pożegnalnym, gdy odchodziłam z etatu. Wraz z całym oprzyrządowaniem – filtrem, statywem i innymi gadżetami!
Był to prawdziwy strzał w dziesiątkę, gdyż planowałam kupić ten mikrofon jeszcze na długo przed tym, zanim założyłam własną firmę. I pewnie bym to zrobiła. Bo nawet jeśli nie miałam działalności, specjalizacji ani doprecyzowanej oferty, a świat – zarówno wirtualny, jak i ten za oknem – nie miał pojęcia, kim jest Wing Person, jedno wiedziałam na pewno – chciałam mieć własny podcast.
Dlaczego?
Nie tylko po to, żeby rozwijać swoją pasję i miłość do mikrofonu, i języków, ale również:
- nawiązywać relację ze słuchaczami,
- opowiadać o swojej marce,
- odpowiadać na pytania moich odbiorców,
- dzielić się użyteczną wiedzą, która ułatwia pracę z językiem.
Ale o tym, co z tej pasji wynikło, opowiem Ci w kolejnym, 50. odcinku podcastu! Do usłyszenia za tydzień.
Podobał Ci się ten artykuł? Zostaw komentarz albo poleć go osobie, która może skorzystać z zawartych w nim wskazówek.
Jeżeli chcesz posłuchać innych odcinków podcastu „Biznesowe Potyczki Językowe”, zajrzyj do zakładki PODCAST lub zasubskrybuj mój kanał na Spotify.
Zapraszam Cię też na mój FANPAGE.
A jeśli interesuje Cię temat komunikacji językowej, transkrypcji, podcastów, szukasz tłumacza, copywritera albo Wirtualnej Asystentki – skorzystaj z bezpłatnej konsultacji i przekonaj się, w jaki sposób mogę wesprzeć Twój biznes!
0 komentarzy
Funkcja trackback/Funkcja pingback