W sieci znajdziesz mnóstwo programów i aplikacji do nauki języków obcych, jak Duolingo, Busuu, Bubble czy Memrise. Są łatwe w obsłudze, dostępne i zróżnicowane, ale czy faktycznie spełniają swoją rolę? Czy da się nauczyć języka wyłącznie z aplikacji? Jak z nimi pracować? Czy ta metoda przynosi efekty? Co zrobić, gdy się u Ciebie nie sprawdza? I jak najlepiej wykorzystać jej potencjał w procesie nauki?
Kiedy prawie 5 lat temu po raz pierwszy zetknęłam się z Duolingo, uznałam, że to rewelacyjne narzędzie: proste, łatwe i przyjemne. A patrząc na zaangażowanie osób, które z niego korzystały – jest skuteczne. Zwłaszcza że Duolingo ma rozbudowany system motywacji, jak różnego rodzaju gwiazdki, statystyki czy poziomy. Niemniej, mój entuzjazm stopniowo malał, bo – nie oszukujmy się – wszelkie aplikacje do nauki języka mają swoje niezaprzeczalne ograniczenia.
APLIKACJE DO NAUKI JĘZYKÓW OBCYCH – JAK Z NICH KORZYSTAĆ
Przede wszystkim, od samego początku warto wyjść z założenia, że aplikacje do nauki języka obcego są narzędziem wspomagającym Twoje działania. Nie jest to zatem nauka, a raczej zapamiętywanie słów i zwrotów. Dlatego wybór metody, aplikacji i poziomu trzeba zawsze ocenić przez pryzmat własnych potrzeb.
O tym, jak wykorzystać aplikacje do utrzymywania kontaktu z językiem, mówiłam w ósmym odcinku podcastu. Opowiadałam w nim o ich niezaprzeczalnych zaletach takich jak:
- dostępność,
- atrakcyjna forma wizualna,
- zróżnicowanie poziomów,
- dopasowanie ich do naszego zaangażowania i czasu, którym dysponujemy.
I to wszystko prawda, natomiast warto wiedzieć, że aplikacje do nauki języków obcych – mimo wielu zalet – nie nauczą cię kompleksowo języka. A przynajmniej zrobią to w ograniczonym stopniu, jak wersja demo albo trial.
Aplikacje do nauki języków obcych – czego im brakuje? Oto najważniejsze elementy:
- wymowy,
- kontekstu kulturowego,
- realnych przykładów zastosowania gramatyki w praktyce,
- kontaktu z żywym człowiekiem,
- swobody i lekkości komunikacji,
- energii i flow językowego.
KIEDY WARTO KORZYSTAĆ Z APLIKACJI DO NAUKI JĘZYKÓW OBCYCH
To, że aplikacja nie nauczy Cię kompleksowo języka, wcale nie oznacza, że jest ona bezużyteczna – wręcz przeciwnie. To świetne narzędzie uzupełniające, które pomoże Ci:
- wyrabiać nawyk systematycznej pracy,
- utrzymać stały kontakt z językiem,
- efektywnie wykorzystywać wolny czas – w kolejce w sklepie, w podróży,
- poszerzać słownictwo,
- uzupełniać wiedzę, zdobytą podczas kursów, lekcji indywidualnych, konwersacji czy mastermindów.
Jaką rolę pełnią aplikacje w procesie Twojej nauki?
Wbrew nazwie, narzędzia typu Duolingo czy Memrise same w sobie nie służą do nauki języka, a raczej do utrwalania słownictwa, zwrotów i gramatyki oraz do wyrabiania nawyków językowych. I chociaż są w tym świetne, warto traktować je jako uzupełnienie do innych metod.
Jeżeli chcesz tylko odświeżyć słownictwo lub uczyć się języka dla siebie – to w zupełności wystarczą. Jeśli natomiast potrzebujesz opanować język na wyższym poziomie – zainwestuj w tutora, mastermind czy inną, preferowaną formę nauki.
U KOGO TAKA FORMA NAUKI SIĘ NIE SPRAWDZI?
Sama aplikacja na pewno nie przyniesie pożądanych efektów osobom, które:
- nie są systematyczne,
- wolą pracować w grupie,
- wymagają zewnętrznej motywacji,
- potrzebują, żywego kontaktu z językiem.
Jeżeli masz konkretny cel i potrzebujesz indywidualnego podejścia – czy to do nowej pracy, do branży specjalistycznej, czy też do konkretnego projektu – taka forma nauki nie zda egzaminu.
Podobnie jak w przypadku osób, które chcą biegle i swobodnie komunikować się w języku obcym.
Polecam wówczas uzupełniać zdobytą wiedzę o zajęcia lektorem, konwersacje, YouTube, kursy czy też naukę za pomocą filmów, bajek i seriali, o której opowiadałam w poprzednim odcinku podcastu.
CZY WARTO KORZYSTAĆ Z APLIKACJI? OCZYWIŚCIE!
Aplikacje spełniają rolę łącznika między Tobą a językiem. Pomagają Ci być stale w formie i masz je pod ręką wtedy, kiedy akurat nie możesz sobie pozwolić na inne formy nauki.
Co, ważne – a w sumie szalenie istotne – dzięki nim zmieniamy nasze podejście do nauki języka. Zaczynamy traktować ją jak zabawę, rozrywkę i frajdę. Nasza energia jest więc inna, a co za tym idzie – łatwiej i szybciej osiągamy efekty. Ale musisz mieć świadomość, że te efekty są ograniczone.
Podobał Ci się ten artykuł? Zostaw komentarz albo poleć go osobie, która może skorzystać z zawartych w nim wskazówek.
Jeżeli chcesz posłuchać innych odcinków podcastu „Biznesowe Potyczki Językowe”, zajrzyj do zakładki PODCAST lub zasubskrybuj mój kanał na Spotify.
Zapraszam Cię też na mój FANPAGE.
A jeśli interesuje Cię temat komunikacji językowej, transkrypcji, podcastów, szukasz tłumacza, copywritera albo Wirtualnej Asystentki – skorzystaj z bezpłatnej konsultacji i przekonaj się, w jaki sposób mogę wesprzeć Twój biznes!
0 komentarzy
Funkcja trackback/Funkcja pingback