Stało się! Lekcja Druga nadchodzi! Bohaterowie Akademii Uroków powracają z przytupem, by bawić Cię swoimi przygodami i wciągnąć w kolejne tajemnicze zagadki kryminalne. Jaką sprawę będą mieli do rozwiązania tym razem nasi dzielni detektywi – Deya i Jurao? Poznaj kulisy naszego projektu wydawniczego i przekonaj się, co odróżnia Akademię Uroków od innych serii fantasy!
Szkoła magii, romans z wykładowcą, fantastyczne stworzenia… przecież to wszystko już było!
Sarknęła z niesmakiem jedna z recenzentek, gdy otrzymała od nas pierwszy tom „Akademii Uroków”.
A potem przeczytała książkę i napisała:
„Akademia Uroków” to zaskakujące połączenie znanej opowieści o szkole magii z… całkiem pikantnym romansem. Wyobraźcie sobie, że Sarah Maas napisała o magicznej szkole. A do tego wątek kryminalny, elfy, wampiry i ogry. Brzmi dobrze, prawda?
Logo Twardej Oprawy, firmy Kingi Rak i Karoliny Brzuchalskiej, zdobi również tył naszej książki.
AKADEMIA UROKÓW – SZALONY POMYSŁ CZY STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ
Zdradzę Ci, że kiedy po raz pierwszy opowiadałam Karolinie i Ginie o serii Ellen Stellar, miałam podobne obawy:
- Przecież fabuła nie jest szczególnie odkrywcza.
- Słowiańska fantastyka jest specyficzna, czy trafi do odbiorców?
- Czy uda mi się oddać w przekładzie humor i klimat powieści? Czy dam radę zachować zróżnicowanie kulturowe i język każdej z ras?
- A co, jeśli seria się nie przyjmie?
Mimo to postanowiłyśmy zaryzykować i – jak czas pokazał – była to świetna decyzja!
AKADEMIA UROKÓW – W CZYM TKWI JEJ SEKRET?
Powieść jak każda, prawda? A jednak coś ją musi wyróżniać:
- Przemiana bohaterki – motyw znany od stuleci, a jednak Deya zachwyca, gdyż jest pełna sprzeczności. Nieśmiała i przerażona w relacjach z dyrektorem, gdy trzeba potrafi utrzeć nosa nawet Imperatorowi. Zwłaszcza gdy w grę wchodzi czyjaś
- Zróżnicowanie kulturowe – każda rasa jest charakterystyczna, każdy bohater jest „jakiś”, możemy go lubić lub nie, ale w Akademii nie ma papierowych postaci
- Humor – nawet najbardziej absurdalna scena wywołuje uśmiech na twarzy, a słowne przepychanki Deyi z Jurao, Darą czy lordem Ellocharem przyprawiają o drgawki nawet najbardziej wymagające czytelniczki
- Lekkość – przy tej lekturze odpoczywasz, po prostu, gdy masz gorszy dzień, chcesz się zrelaksować i dobrze spędzić czas, to będzie strzał w dziesiątkę
AKADEMIA UROKÓW A FANTASTYCZNA LITERATURA DLA KOBIET
Dlaczego warto sięgnąć po Akademię Uroków? Poznaj trzy cechy rosyjskiej fantastyki kobiecej, które znajdziesz nawet w lekkiej lekturze!
- Powieści łączą w sobie kilka gatunków – to nie tylko fantastyka, która wielu osobom kojarzy się z opasłymi tomami i szczegółowymi opisami magicznych światów, filozofii, ras, relacji społecznych itd. Powieści współczesnych autorek cechuje lekkość, humor i swobodnie przeplatające się wątki – romans, kryminał, fantasy – każdy znajdzie coś dla siebie.
- Nawiązania do słowiańskiej kultury – baśni, mitów, stworzeń, które są przedstawiane w nietypowych, często humorystycznych kontekstach. To, za co dodatkowo cenię Akademię Uroków, to brak lukru – brutalne napaści, porzucone kochanki, okrutni możnowładcy – świat ukazany w powieści nie jest idealny i nikt nie udaje, że jest inaczej.
- Kombinacja fantastyki i codzienności – autorki tworzą światy, w których magiczne i nadprzyrodzone zdarzenia przeplatają się z banalnymi sytuacjami i problemami codziennego życia. Gdyby odjąć element magiczny, nadal byłby to dobry kryminał z lekką nutą romansu. To sprawia, że czujemy się w Akademii jak u siebie.
Dodałabyś coś do tej listy?
AKADEMIA UROKÓW – POZNAJ LEKCJĘ DRUGĄ!
Po zaskakujących (szczególnie dla głównej zainteresowanej) oświadczynach siostrzeńca Imperatora, magistra czarnej magii, Pierwszego Miecza Imperium, członka Orderu Nieśmiertelnych i dyrektora Akademii Uroków, Deya robi wszystko, co w jej mocy, by odsunąć w czasie rychłe zamążpójście. Lord Tier ma jednak inne plany… A jak wiemy, cierpliwość nie jest jego najmocniejszą stroną.
Na domiar złego do zasypanego śniegiem Ardamu przybywa z misją mateczka, wyniosła i dumna Lady Tier, pieszczotliwie nazwana przez Deyę Lady Monstrum.
Czy despotyczna arystokratka zdoła pogodzić się z faktem, że jej jedyny syn uwielbia zwykłą adeptkę Akademii Uroków, w której żyłach nie płynie nawet kropla magicznej krwi, a wszystkie rodowe artefakty uznały ją za „swoją”?
Poznaj tę historię! Zamów swój egzemplarz Lekcji drugiej w przedsprzedaży i ciesz się lekką lekturą na wakacje 🙂
0 komentarzy